Roczek minął jak jeden dzień…
Z Anastazją, Pawłem i małym Leonkiem miałam się spotkać na sesji #projekt48, jeszcze w szpitalu, zaraz po narodzinach. Niestety pandemia pokrzyżowała nasze plany i nasze pierwsze spotkanie odbyło się gdy Leonek był już 4 miesięcznym śmieszkiem :)
Nie ma jednak co rozpaczać – każdy moment na sesję jest dobry i niewątpliwie to spotkanie było bogate w piękne, rodzinne, roześmiane kadry! :)
Zanim się dobrze obejrzeliśmy, to minął jednak już rok i tak oto spotkaliśmy się ponownie na roczkowej sesji Leonka!
Zabawa! Hej zabawa!
Roczkowa sesja Leonka, to była zdecydowanie sesja wesoła i pełna zabawy! Anastazja z Pawłem przygotowali kolorowe confetti, a do tego pyszny tort, który Leoś spałaszował w największą przyjemnością! Aż mu się uszy trzęsły!!! :)
Zabawy było co nie miara… tak samo jak sprzątania po tym naszym szaleństwie!
No ale w końcu roczek kończy się tylko raz, więc musiało być hucznie i wesoło! :)
Łezka wzruszenia…
Takie spotkania to też dla mnie łzy wzruszenia, które ocieram ukradkiem…
To wspaniałe uczucie móc patrzeć jak Wasze dzieciaki rosną…
To ogromne wyróżnienie, gdy kolejny raz zapraszacie mnie do swojego domu, wpuszczacie do swojego świata i chcecie, abym zatrzymała dla Was w kadrach jedne z piękniejszych chwil w Waszym życiu!
Dziękuję Wam za te powroty!
Liczę na kolejne… ;)
Sto lat Leośku!
Mam nadzieje, że spotkamy się na sesji jeszcze nie raz!
Interesuje Was taka sesja?
Zapytaj o szczegóły.
Komentarz 1
Komentarze są wyłączone.
Pięknie :)